Mercedes’ów nigdy mało. Po kilku grubszych sztukach, które mogłem testować (S560, E400, C43, GLC43) dzięki uprzejmości parku prasowego Mercedes-Benz Polska przyszedł czas na coś bardziej przyziemnego. Korzystając z okazji, że zaprzyjaźniona wypożyczalnia – VanFleet – właśnie odebrała całą armię nowych aut z gwiazdą na masce postanowiłem porwać na kilka dni jeden z nowych nabytków. Wybór padł na przedstawiciela klasy C, a dokładnie na model C200 w wersji Estate z napędem na cztery koła 4matic. Zawsze lubiłem kombiaki i ten model w wersji „bagażowej” podoba mi się zdecydowanie bardziej niż limuzyna.

W ostatnim czasie klasa C W205 doczekała się liftingu i aktualizacji palety silników. Jednak testowany egzemplarz C200 to jeszcze samochód przedliftingowy. To chyba dobrze, bo na jego pokładzie zamiast jednostki o pojemności 1.5 litra, znajduje się sprawdzony czterocylindrowy rzędowy silnik 2.0 o mocy 184 koni, który został połączony z 9 biegową automatyczną skrzynią biegów. Moc rozwijana jest bardzo harmonijnie, a świetnie pracujący automat (jedna z moich ulubionych skrzyń automatycznych) idealnie dobiera biegi do sytuacji na drodze.

Producent podaje, że przyspieszenie 0-100 tego auta wynosi 7.8s i ten wynik jest realny. Potwierdzają to zarówno empiryczne odczucia podczas jazdy, jak i pomiary, których dokonałem. Filmik z testem przyspieszenia możecie zobaczyć poniżej. Wygląda to całkiem nieźle, jak na rodzinne auto, które w wersji C200 plasuje się w połowie palety silnikowej C klasy.

 

Pozytywnym zaskoczeniem był dźwięk silnika. Oczywiście nie oczekujmy niewiadomo czego od R4 ale w trybie Sport+ przy zmianach biegów układ wydechowy (głośnik?) potrafił wydać z siebie bardzo przyjemny dla ucha bulgot i strzał. Nie spodziewałem się tego akurat po modelu C200, więc było to miłą niespodzianką.

Testowany egzemplarz wyposażony był w pakiety stylistyczne AMG. Dzięki dodatkom zarówno nadwozie W205’tki, jak i wnętrze nabrało sportowego charakteru. Z zewnątrz na uwagę zasługuje piękny biały lakier połączony z czarnymi elementami i 18″ felgami AMG. Zwieńczeniem sylwetki jest duży panoramiczny dach, który dzięki ciemnemu kolorowi genialnie kontrastuje z jasnym nadwoziem.

Wnętrze to rozwiązania, które dobrze znałem z poprzednich testowanych mercedesów C i GLC. Ciemne wykończenia. Naturalne drewno. Bardzo wygodne skórzane fotele. Pod prawą ręką podłokietnik z otwieranym schowkiem, a przed nim kilka przycisków (start/stop, wybór trybów, pokrętło głośności) touchpad i pokrętło, które odpowiadają za sterowanie multimediami. Konsola centralna została zwieńczona ekranem LCD (w tym przypadku mniejszą wersją), na którym możemy wyświetlić informacje z nawigacji, komputera pokładowego czy obraz z kamery cofania.

Do jakości materiałów użytych we wnętrzu nie można mieć żadnych zastrzeżeń. Podobnie jest ze spasowaniem tych elementów. Nawet na nierównych podwarszawskich drogach do ucha kierowcy nie dochodziły żadne niepokojące odgłosy. Trochę gorzej było z dźwiękami zawieszenia, które przez dość twarde zestrojenie potrafiło być głośne – szczególnie w tylnej części. Jest to prawdopodobnie związane z tym, że wersja kombi ma otwartą część bagażową i tylna kanapa nie tłumi dźwięków dochodzących z pracującego zawieszenia. W wersji sedan czy coupe było zdecydowanie ciszej.

Podstawowego nagłośnienia nawet nie ma sensu porównywać do topowego Burmestera, ale jak na standardowe audio gra całkiem przyzwoicie. Do słuchania radia lub mniej wymagających utworów muzycznych w zupełności wystarczy, szczególnie jeśli nie mamy audiofilskich zapędów.

Ceny Mercedesa C200 W205 w wersji kombi z napędem 4Matic startowały od 165 tys. To całkiem dobre pieniądze za taki samochód, ale jedyne luksusy w najtańszej wersji to automat, 17 calowe alufelgi i dwustrefowa klimatyzacja, a całą resztę trzeba było dokupić co windowało ceny sensownie wyposażonych egzemplarzy do ponad 200 tys. złotych. Jednak teraz z powodu wprowadzenia modelu poliftingowego możecie stać się posiadaczami takiej C Klasy na niezłym „wypasie” (nawigacja, LEDy, keyless, pakiet AMG, tapicerka Artico, panorama, oświetlenie ambientowe itd) w cenie niewiele wyższej od bazowej.

Polifowy model na pierwszy rzut oka naprawdę niewiele rózni się na zewnątrz, a i w środku zmiany są dość kosmetyczne i polegają głównie na innych proporcjach (trzeba przyznać, że lepiej dobranych) ekranów LCD przy licznikach i od multimediów. Z drugiej strony, nowy model w wersji C200 ma tylko 1.5 litrowy silnik, a ja jednak zawsze będę zwolennikiem większej pojemności, zwłaszcza w tak dużych samochodach.

Tak więc jeśli nie boli Was, że dociekliwy sąsiad zauważy, że Wasza C-Klasa nie jest „prosto spod igły” chyba warto wystartować w kierunku przedlifta. A jeśli chcecie sprawdzić jak śmiga takie C200 w dłuższym wymiarze czasowym niż 20 minutowa przejażdżka przed zakupem to uderzajcie do VanFleeta. A ja czekam na kolejny testdrive jednego z ich samochodów, szczególnie takiego jednego, szwedzkiego kombi… :)

A co jeśli nie Mercedes? Jeśli szukacie marki premium to nie ma zbyt dużego wyboru w segmencie D. Audi A4 Avant mimo, że świeże i napakowane multimediami nie ma wersji odpowiadającej C200 4Matic. Z napędem na cztery koła, dostępny jest tylko silnik 2.0 TFSI o mocy 252 koni i takie Audi kosztuje 195 100 zł. Za 172 tys. dostaniecie wersję 190-konną, ale tylko z napędem na przód. Napęd na obie osie jest za to w BMW, gdzie 184-konne 320i xDrive kupicie za 177 tys i dodatkowo macie wybór między manualem i automatem w wersji z napedem na wszystkiego koła, którego nie daje Merc. F30 to jednak model, który schodzi już z rynku na rzecz cakowicie nowej generacji. Taki sam, kończący swoje życie model, tyle, że w postaci V60 T4 o mocy 190 koni znajdziecie w Volvo, gdzie przednionapędowy automat kosztuje 152 tys. Widać jednak wyraźnie, że konkurencja nie jest zbyt duża. Alfa, Lexus, Jaguar – oni odpuścili temat kombi w tym segmencie, a szkoda, bo lubię takie samochody i nie chciałbym żeby zniknęły z naszych ulic. Szczególnie w najmocniejszych odmianach.

Mercedes-Benz C200 Estate 4matic
67%Wynik ogólny
#carspotting_fame25%
#silnik70%
#skrzynia_biegów88%
#prowadzenie72%
#fun65%
#wygląd79%
Ocena czytelników 6 Głosów
68%