Kilka miesięcy temu Daimler przekazał informacje, że od 2020 roku Smart będzie produkował samochody tylko o napędzie elektrycznym. Nie czekając do 2020 roku postanowiłem sprawdzić jak jeździ Smart EQ ForFour i czy jest lepszy od dwuosobowej wersji Brabus, którą testowałem (przeczytaj!) w ubiegłym roku.
Silnik.
Smart EQ ForFour napędzany jest silnikiem elektrycznym. Do dyspozycji kierowcy są 82 konie mechaniczne i 160 Nm momentu obrotowego gotowego do działania od startu. Pojemność akumulatorów to 17,6 kWh. Producent podaje teoretyczny zasięg na 160 km, ale realnie przy oszczędnej jeździe w trybie Eco raczej nie pokonacie więcej niż 130 km. Średnie spalanie wynosi ok 14,5 kWh/100 km, jednak jeśli zaszalejecie to wzrośnie do ok 18, a przy jednostajnym podróżowaniu z prędkością powyżej 100 km/h „spalanie” wzrośnie do ponad 21 kWh/100km. To oznacza, że Smartem EQ warto jeździć ostrożnie i przewidywalnie. Zasięg mógłby być trochę większy. Realne 200 km byłoby idealne, ale jeśli ktoś ma możliwość ładowania Smarta w domu, to mały zasięg nie powinien stanowić problemu.
Ładowanie Smarta trwa dość długo. Jeśli chcecie doładować samochód w domu ze zwykłego gniazdka to musicie zaplanować na tą operację ok 9-10 godzin. Szybciej naładujecie Smarta na mieście – z ładowarki – tam po ok 5.5 h będziecie mieli w pełni naładowane baterie.
Co ciekawe przełączając samochód w tryb Eco ucinacie 26 konie mechaniczne. To oznacza, że Wasza moc Smart EQ ForFour wynosi tylko 56 koni. To dość mało nawet, jak na miejskie auto. Przekłada się to na przyśpieszenie do 100 km/h, które wynosi 12.7s chociaż empirycznie wydaje się, że Smart EQ ForFour przyśpiesza szybciej. Ma to pewnie związek z Nm, które są dostępne „od zera”.
Look.
Z zewnątrz Smart EQ ForFour wygląda nowocześnie. Białe panele połączone z zielonymi elementami i białymi aluminiowymi felgami to bardzo fajna kombinacja. Auto zdecydowanie wyróżnia się na drodze.
Kabina Smarta jest dużo smutniejsza niż nadwozie. Ciemne wykończenie, czarne materiały i duża ilość plastików. Od takiego samochodu oczekiwałbym większego polotu. Wygodna kierownica, zegary z ekranem LCD, duży ekran multimediów. Co ciekawe mimo, że Smart jest w wersji elektrycznej to odpala się go klasycznie przy pomocy zwykłego kluczyka, który należy umieścić w stacyjce i przekręcić. Dziwne rozwiązanie jak na auto elektryczne.
Wersja ForFour jest bardziej przestronna niż w dwuosobowa odmiana, co jest oczywiste, bo ForFour to po prostu większy samochód. Mimo to w aucie jest dość ciasto i wysokie osoby raczej nie będą mogły podróżować nim komfortowo. Fotele nie należą do najwygodniejszych, ale nie stanowi to dużego problemu bo przecież Smart EQ służy głównie do przemieszczania się na krótkich dystansach.
Jazda.
Poruszanie się elektrycznym Smartem po mieście to genialna sprawa. Jest cicho, bezszelestnie i zaskakująco miło. Dzięki napędowi na tylną oś auto ma bardzo mały promień zawracania co pomaga w manewrowaniu. Mimo, że ForFour jest dużo większy niż ForTwo (3.5 vs 2.7 m), to nie ma problemu ze znalezieniem dla niego miejsca parkingowego.
Samochód jest niesamowicie zwinny, więc łatwo nim omijać nierówności czy studzienki kanalizacyjne, chociaż… w sumie zawieszenie jest na tyle dobrze zestrojone, że Smart EQ ForFour bardzo dobrze wybiera wszelkie nierówności. Układ kierowniczy ma mocne wspomaganie co przekłada się na słabe przekazywanie informacji dochodzące z kół pojazdu.
Smart jest dość dynamiczny do 50km/h ale niestety powyżej osiemdziesiątki łapie poważna zadyszkę, więc jeśli dojeżdżacie do miast trasą szybkiego ruchu to raczej swoje oczy skierujcie w stronę Smarta z tradycyjnym napędem spalinowym. Sprawdzi się on dużo lepiej przy konieczności wyprzedzania innych pojazdów.
Jednak jeśli macie zamiar poruszać się tylko w obrębie centrum miasta to Smart EQ będzie strzałem w dziesiątkę, również z uwagi na koszt eksploatacji. Przy cenie prądu na poziomie 0,6 zł za 1kWh koszt naładowania Smarta to 10,56 zł, a za tą kwotę przejedziecie ok 130 km, co oznacza, że koszt przejechania 100 km wynosi 8,12 zł. To tak, jakby samochód spalał 1,5 litra na 100 km. Taki wyniki tylko w elektrykach! Jednak…
Cena?
…za niski koszt przejazdu 100 km/h trzeba dużo zapłacić kupując auto. Cena Smart EQ ForFour startuje od 96 000 zł brutto za wersje standardową. Droższe wersje wyposażenia to wydatek od 5554,74 zł za linię passion do 19 781,22 zł za linię BRABUS style. Czarny i biały lakier są w standardzie. Za inny kolor trzeba dopłacić 1438,63 zł. System audio JBL to wydatek 2377,75 zł, pakiet Cool & Media 3077,09 zł, pakiet zimowy 2317,78 zł, pakiet edition nightsky 19 681,34 zł, czujniki parkowania 2197,89 zł, kamera cofania 1378,71 zł, elektrycznie regulowane lusterka zewnętrzne… 759,27 zł. Takie ceny oznaczają, że na fajnie wyposażony egzemplarz trzeba przeznaczyć ok 130 000 zł tak, jak w przypadku tego egzemplarza, którego cena wyniosła 126 840 zł. Bardzo dużo…
Zastanawiałem się, czy decyzja Daimlera o rezygnacji z silników spalinowych jest logiczna i wydaje mi się, że tak. Jest zdecydowanie przemyślana bo Smart do jazdy poza miastem się po prostu nie nadaje, a auta elektryczne – może poza wyjątkami typu Tesla czy i-Pace – najlepiej sprawdzają się w miastach, czyli… naturalnym środowisku Smarta. Jeśli połączymy oba fakty to decyzja koncernu ze Daimler’a wydaje się sensowna. Oby tylko razem z wprowadzeniem polityki elektryfikacyjnej zarząd Daimler’a obniżył ceny samochodów ze znaczkiem Smarta.
