Pierwsza generacja Range Rovera Sport pojawiła się na rynku w 2004 roku. Od razu zdobyła serca wielu osób i to nie tylko żon przepłacanych piłkarzy z Premier League. Jak na tamten czas samochód był nowoczesny, luksusowy i co dziwne w SUV’ach miał w sobie wyraźny pierwiastek sportu. Było to również nowe otwarcie dla Land Rovera, który do tamtej pory był raczej kojarzony z modelami wytrzymałymi jak Defender, wszędobylskimi jak Discovery i luksusowymi w których słowo Land zmieniono na Range. Modeli ze sporotwym zacięciem w ofercie Brytyjczyków nie było. Range Rover Sport zmienił postrzeganie brytyjskiej marki i spotkał się z doskonałym odbiorem przez klientów. W 2022 roku zadebiutowała trzecia generacja Sport’a, a ja odebrałem kluczyki do którą wersji P440e, którą miałem okazję testować przez kilka dni.

range rover, range rover sport, land rover

Range Rover z dopiskiem Sport to samochód wszechstronny – nadający się zarówno do strefy cywilizowanej, czyli na długie podróże autostradą czy na miejskie bulwary, jak i na bardziej brudne wyzwania. Wyprawa do lasu czy w trudniejszy teren nie jest dla niego wielkim wyzwaniem. A… kiedy na światłach spotkacie hothatch’a to także nie będziecie mieli się czego wstydzić. Najsłabsza wersja D250 przyśpiesza do setki w 8 sekund, a najmocniejsza (obecnie) P530 w 4.5s. Tylko czy w Range Roverze wypada się ścigać…? Może i tak, ale zostawmy to zadanie dla wersji SVR, która pojawi się niebawem.

Trzecia generacja modelu została zbudowana na nowej platformie MLA-Flex, która ma o 35% większa sztywność niż poprzednio stosowana konstrukcja i czuć to w prowadzeniu. Nie jest to oczywiście poziom sztywności rodem ze sportowego AMG, ale jak na tak duży i ciężki samochód reakcja na ruchy kierownicą jest bardzo dobra. Z kolei standardowe w tym modelu zawieszenie pneumatyczne dba o dobre resorowanie – zarówno podczas cruisingu autostradą na zimowisko do Karpacza, jak i szybkiej jazdy w zakrętach. Nie mamy tutaj np. efektu mocno unoszącego się przy przyspieszeniu przedniej części nadowzia, który był znany ze starszych generacji tego modelu.

A przyspieszać jest czym, bo pod maską mojego testowego egzemplarza z oznaczeniem P440e siedzi wspomagane elektrykiem 3.0 R6. Cały układ generuje moc 440 koni i pod tym względem jest mniej więcej po środku oferty Range Rover Sport’a. Bateria w nowym Range’u ma aż 38,2 kWh, czyli więcej niż w całkowicie elektrycznym Nissanie Leaf. Dzięki tak dużej pojemności akumulatorów w trybie elektrycznym można przejechać ponad 100 kilometrów. Podczas testu było dość zimno, a i tak nie miałem problemu z pokonaniem 90 km w ciszy silnika elektrycznego. Takie hybrydy typu PHEV szanuje najbardziej i tylko one mają dla mnie sens. Przy moich dziennych przebiegach ok 100 km jestem w stanie większość czasu spędzić na silniku elektrycznym. A dzięki temu spalanie jest na poziomie śmiesznych 1.5 l/100km.

range rover, range rover sport, land rover

Podczas całego testu przejechałem ok 550 km i średnie zużycie benzyny wyniosło 7.3 l/100km. Nie ładowałem samochodu codziennie i co najmniej przez połowę testu jeździłem z pustymi bateriami, dlatego uważam, że to za dość reprezentatywny i jednocześnie bardzo dobry wynik, jak na samochód tych gabarytów. Ciekaw jestem jakie parametry będzie miał elektryczny Range Rover Sport. Przekonamy się o tym już niedługo bo producent już zapowiada wypuszczenie w pełni elektrycznej wersji Sporta. Can’t wait.

range rover, range rover sport, land rover

Pod względem wizualnym nowy Range Rover Sport nawiązuje do kształtów znanych z poprzednich generacji, ale podobnie jak inne modele z aktualnej gamy Range Rovera zyskał trochę miękkich rys i obłości. Dla mnie wygląda super. Bardzo podobaj mi się kontrastujące dodatki i wyciemnione oznaczenia. Do tego modelu genialnie pasują ciemne kolory lakieru, a na moim testowym egzemplarzu był lakier Carpathian Grey za… 13 150 PLN i… jest to w sumie jeden z tańszych wyborów. Opcjonalnie za 31 010 PLN możecie mieć lakier z wykończeniem Gloss, za 25 920 PLN dostaniecie wykończenie okleiną Liquid, za 50 500 PLN możecie mieć lakier satynowy. Aha, jak byście bardzo chcieli zaszaleć to najdroższą opcją w tym obszarze jest lakier Icy White z wykończeniem Satin za raptem 66 340 PLN.

We wnętrzu również odnajdziemy znajome widoki z innych modeli (test Evoque tutaj, a Velara tutaj), ale uwagę zwraca nowy, duży, lekko zakrzywiony centralny ekran o przekątnej 13.1 cala. Jest świetny jakościowo, a  bardzo wygodny i ładnie zaprojektowany system operacyjny sprawia, że użytkowanie multimediów jest przyjemne. Mógłby być on jednak minimalnie bardziej responsywny w reakcjach na dotyk, ale w porównaniu do poprzednich systemów inforozrywki jest i tak genialnie. Graficy Range Rovera wykonali kawał dobrej roboty.

Jak przystało na Range Rovera, samochód wykonany jest z doskonałych materiałów. Świetnie odcina od otoczenia mimo, że to niby ten mniejszy i bardziej sportowy Range Rover, to wrażenie jest podobne jak w Mercedesie klasy GLS – czujecie się zaopiekowani i odprężeni. Czuć, że jest to samochód luksusowy i widać aspiracje Range Rovera do wejścia na wyższy poziom niż klasa premium

Zawsze staram się znaleźć samochody, które są dla testowanego przeze mnie modelu bezpośrednią konkurencją, ale w przypadku Range Rovera Sport jest to dość trudne. Bo jak dla mnie Mercedes GLE, BMW X5, Audi Q7 czy Volvo XC90 są jednak pół klasy niżej. Porsche Caynne czy Maserati Levante to z kolei samochody nadal nieco bardziej luksusowe niż Range. Więc jest mały problem, który spotęgowany jest w momencie gdy zajrzymy do cenników.

Najtańszy Range Rover Sport w wersji SE z 3 litrowym dieslem kosztuje 492 000 PLN. Dla porównania cena BMW X5 25d startuje od 312 000 PLN, a wersji 30d od 355 500 PLN. Audi Q7 50 TDI to wydatek 362 700 PLN, a na Mercedes’a GLE 400 d musicie przygotować od 384 900 PLN. Każdy z tych samochodów kosztuje ponad 100 000 PLN mniej niż Range Rover Sport. Istna przepaść. Jeśli Mercedes kiedyś zrobi GLE w wersji Maybach to pewnie to byłby godny konkurent dla brytyjczyka. A tak, jest on jak na razie jedyny w swoim rodzaju i wypełnia lukę między klasą premium, a samochodami wyższych sfer. Dla mnie jest świetny!

Galeria x Range Rover Sport P440e

Range Rover Sport P440e
piękny designświetne materiałygenialne wykończenieluksuswysoki komfortbrytyjska klasawirtualne lusterkoświetny silnikwysokie osiągi
wysoka cenabrakuje gangu V8
80%Wynik ogólny
#carspotting_fame61%
#silnik83%
#skrzynia_biegów78%
#prowadzenie83%
#fun80%
#wygląd92%
Ocena czytelników 1 Głosuj
82%