Sporo znanych producentów na targi we Frankfurcie się w tym roku nie wybrało, ale ciekawych premier nie brakuje :). Sprawdźcie je poniżej, w Moto Weeku nr 23.

Nowy Land Rover Defender

W zeszłym tygodniu publikowałem zdjęcie „szpiegowskie” z planu Jamesa Bonda, teraz są już oficjalne. Pod względem wizualnym Land Rover Defender niezbyt nawiązuje do poprzednika (właściwie jedynym takim elementym są stalowe felgi widoczne na niektórych zdjęciach prasowych i pionowe wykończenie tylnej części nadwozia), ale podoba mi się. Wygląda naprawdę dobrze, design jest mocno futurystyczny. Defender wygląda tak, że spokojnie mógłby wystąpić np. w filmie „Blade Runner”.

Samochód będzie dostępny w wersji krótkiej (90) i długiej (110), a pod maską będzie mógł mieć diesla 2.0 o mocy 200 lub 240 koni, albo benzynkę 2.0 o mocy 300 koni lub 3.0/400 KM. Fajnie jakby pojawiła się wersja SVR, byłby potencjał na konkurenta G63 :). Ceny zaczynają się od niecałych 50 tys. euro. Mam nadzieję, że u polskiego przedstawiciela marki pojawi się auto do testów, bo uwielbiam takie samochody!

Audi RS7

3 tygodnie temu mieliśmy okazję poznać nowe RS6 teraz czas na RS7. O ile w przypadku wersji kombi miałem jakieś zastrzeżenia co do wyglądu, to tutaj jest idealnie :). To chyba jedno z najładniejszych Audi ostatnich lat.

Cieszy, że producent z Ingolstadt nie podjął wyścigu na wielkość chromowanych grilli, które zapoczatkowało BMW. Pod maską, dla przypomnienia 4.0 V8 600 KM z system mild hybrid. Setka w 3.6 sek.

Hyundai I30N Project C

Hyundai wypuści kolejną wersję swojego udanego hothatcha I30N (mój test tutaj!). Dostanie ona dopisek Project C i będzie limitowana do 600 egzemplarzy.

Pod maską silnik z wersji N Performance, czyli 2.0 275 KM, ale waga Project C będzie niższa o 50 kg. Producent osiągnał to między innymi dzięki elementom z karbonu takim jak maska, tylny dyfuzor czy przedni splitter oraz specjalnym, lekkim 19-calowym felgom OZ. Do tego obniżone zawieszenie i poprawa aerodynamiki. Zapowiada się mocny konkurent dla Renault Megane R.S. Trophy.

Nowe modele Ferrari

Ofensywa modelowa Ferrari trwa w najlepsze. Dzień przed startem targów we Frankfurcie producent z Maranello pokazał dwa nowe kąski – F8 Spider oraz 812 GTS.

Ten pierwszy to następca 488 Spider wyposażony w silnik 3.9 V8 o potężnej mocy 720 koni. Setka w 2.9 sek, 0-200 w 8.2 sekundy, prędkość maksymalna 340 km/h. Mój mały materiał z polskiej premiery F8 (w wersji Tributo) w Katowicach możecie zobaczyć tutaj. 812 GTS podbija poprzeczkę jeszcze wyżej. Kabrio z 6.5-litrowym V12 o mocy 800 koni, które może się kręcić do 8900 obrotów. Wow :). Dokładnego czasu 0-100 nie podano, ale wg Ferrari ma być on poniżej 3 sek. 0-200 w 8.3 sek.